Relacje z imprez
Volcom Peanut Butter & Rail Jam 2010
28 stycznia w Białce Tatrzańskiej odbyły się po raz pierwszy w Polsce zawody z serii Peanut Butter & Rail Jam.
Zawody te w odbywają się w formie jamowej, a co jest ich najważniejszym atutem, wszystko na nich jest za darmo!
Dla organizatorów był to swego rodzaju sprawdzian, a oceny wystawiali sami uczestnicy, którzy niczym mroczni jeźdźcy apokalipsy zjawili się niespodziewanie szybko nie mogąc się doczekać otwarcia snowparku specjalnie przygotowanego po mistrzowsku przez Jasia Wolaka aka Good Job i Techramps.
O sprawny przebieg imprezy oraz dobre słowo na niedzielę zadbał Maciek Heczko i jak to pieszczotliwie sam nazywa tzw. event pachoły 😉
Szanowne jury pod przewodnictwem Wojtka Pająka w składzie Sławek Szwarc, Kuba „Stajla” Pawlikowski, Łukasz „Bonio” Hospod czuwało nad rzetelną oceną wykonywanych tricków.
Od 10.00 w przybliżeniu oczywiście zaczęli się rejestrować uczestnicy, którzy zostali podzieleni na 4 grupy:
- 15 lat i mniej
- 16 lat i więcej
- dziewczyny
- kategoria open, (w której mogli startować zawodnicy sponsorowani oraz każdy kto czuł się na siłach by z nimi konkurować)
W pierwszym tzw. heacie, który rozpoczął się o 11.30 wystartowała połowa kategorii 16+ oraz dziewczyny w niepełnym składzie (reszta dziewczyn zaocznie zapisanych z powodu problemów komunikacyjnych dojechała dopiero na drugi heat).
Zawodnicy do dyspozycji mieli 2 raile oraz box. Przeszkody miały 3 stopnie trudności i aby zakwalifikować się do finału należało zaliczyć wszystkie 3 przeszkody oraz pokazać się na nich z jak najlepszej strony jako, że liczyły się tylko najwyższe noty sędziowskie z poszczególnych przeszkód, które następnie sumowane dawały ostateczny wynik ridera decydujący o jego być albo nie być …oczywiście w finale.
W drugim heacie startowała druga połowa zawodników z kategorii 16+ oraz jedyny zawodnik z grupy 15-, który naprawdę zagiął wszystkich niezłą stylówą, jak na swój wiek i szerokim wachlarzem triczków.
Spóźnialskie dziewczyny, które pomimo braku rozgrzewki i możliwości objeżdżenia wcześniej przeszkód pokazały dobrą formę, m.in. Estera Mrówka, która została wyróżniona przez naszego francuskiego kolegę z siedziby Volcoma dziką kartą na finał w Laax.
Po rozegraniu dwóch pierwszych heatów przyszła pora na 3 heat kategorii Open. W tej kategorii pokazało się kilku czołowych jibberów oraz dobrze zapowiadających się amatorów. Pojawili się m.in. Radek Cząstkiewicz, Paweł Guzik, Maciej Przężak aka Plaster, Młodszy Zielony, Skira i Hajna. 3 heat nie obył się bez dogrywki, dwóch kowbojów stanęło w szranki w walce o 3 miejsce. Bohaterami byli Skira i Hajna.
Pomiędzy poszczególnymi heatami zawodnicy mogli się posilić specjalnymi kanapkami PBRJ, jak sama nazwa wskazuje zresztą, kiełbaskami z grilla serwowanymi na bierząco, ciepłą herbatą i napojami energetycznymi, Zarówno na uczestników jak i wiernych kibiców i kibicek czekały darmowe gadgety Volcoma w naszym namiocie – koszulki, plakaty, tony naklejek, Całej imprezie towarzyszył niesamowity luz i przyjazna atmosfera, nikt nikogo nie poganiał, a spóźnialscy zawodnicy mogli liczyć na brak biurokratycznych zachowań;)
Po rozegraniu ostatniego 4 heatu czyli finału kategorii 16+ sędziowie mogli spokojnie udać się na narady, zawodnicy pochillować przy namiocie, a wszyscy chętni bez spiny pojeździć na przeszkodach.
Oprócz nagród ufundowanych przez Volcom’a, Ride’a, Dragon’a, Nitro, Aerial7, Skullcandy oraz 360sklep.pl trzech riderów z kategorii 15-, 16+, open oraz najlepsza dziewczyna zakwalifikowało się do finału PBRJ w Laax 10 kwietnia. Oprócz tego zostały rozdane aż 2 dzikie karty!
Wyniki:
Kategoria 15 i mniej:
- Kacper Kilar
Kategoria 16 i więcej:
- Damian Gocał
- Jurek Golaszewski
- Maciej Długosz Kategoria
Dziewczyny:
- Kasia Kwiecień
- Estera Mrówka (dzika karta)
- Ola von Engel
Kategoria Open:
- Maciek Przężak
- Radek Cząstkiewicz
- Wojtek Skirliński
- Andrzej Gwiżdż (dzika karta)
Kasia Kwiecień
Estera Mrówka
Dziewczyny odbierają nagrody