Co przydaje się na stoku?

Każda z nas, przed wyjazdem na stok powinna zastanowić się jakie rzeczy mogą okazać się pomocne oraz mogą ułatwić i uprzyjemnić jazdę w różnych warunkach, przy różnej temperaturze. Mrozu i śniegu w zimę nie da się uniknąć i nawet jeśli w momencie naszego wyjazdu warunki są całkiem przyzwoite, musimy wziąć pod uwagę, że w górach pogoda zmienia się z minuty na minutę.

Kilka istotnych gadżetów może nam pomóc przygotować się do zmieniających się warunków na stoku. Mam tu na myśli przede wszystkim gogle, nawilżającą pomadkę do ust oraz krem z filtrem. Są jeszcze dwie rzeczy, o których może zdarzyć nam się zapomnieć jako że jesteśmy dziewczynami 😛 mianowicie chodzi mi o wkrętak i kluczyk, które również mogą okazać się bardzo pomocne gdyby pojawiły się jakieś problemy ze sprzętem – wiadomo że „złośliwość rzeczy martwych” może się przydarzyć każdemu.

GOGLE

Mimo, że niektórzy uważają, że wyglądają w nich obciachowo, albo że nie pasują do ubrania, warto podkreślić że są one jedną z  najważniejszych rzeczy dla każdego snowboardzisty. Warto więc w nie zainwestować i zabierać je ze sobą na każdy wyjazd. Nigdy nie wiadomo jaka pogoda nam się trafi, a właśnie dzięki goglom możliwa będzie jazda w praktycznie każdych warunkach atmosferycznych. I mam tu na myśli nie tylko silne opady śniegu i ostry mróz, ale również słońce rażące w oczy, które uniemożliwia przyjemną jazdę. Na rynku dostępnych jest bardzo wiele rodzajów gogli, również ceny są bardzo zróżnicowane. Nie koniecznie jest tak, że im gogle snowboardowe droższe tym lepsze – najważniejsze żeby były wyposażone w system Anti- Fog, dzięki czemu szybki nie parują w czasie jazdy, oraz filtr UV, który przydaje się wtedy, kiedy pogoda dopisuje aż za bardzo i słońce świeci nam w twarz w czasie jazdy. Duży wybór gogli znajdziecie w http://proboarder.pl/gogle-snowboardowe

NAWILŻAJĄCA POMADKA DO UST

No cóż dziewczyny, tego chyba nie trzeba za bardzo komentować. Wiadomo że w czasie zimy (a tym bardziej kiedy jest mróz), skóra jest narażona na wysuszanie. W czasie jazdy inne części naszego ciała są osłonięte więc warto pamiętać o tych, które pozostają w ciągłym i bezpośrednim kontakcie z niską temperaturą, czy też opadami śniegu. W tej części artykułu mam na myśli nasze usta – nie zapomnijcie zabrać ze sobą na stok pomadki nawilżającej! Dzięki temu usta nie będą pękać i nawet działanie takich czynników jak wilgoć, niska temperatura czy wiatr nie będzie nam przeszkadzać. Również zbyt silne słońce może powodować, że w połączeniu z mrozem czy śniegiem nasze usta będą wysychać, puchnąć, warto więc uzbroić się w ten malutki gadżet. Wydatek nie jest duży a jazda znacznie przyjemniejsza.

NAWILŻAJĄCY KREM Z FILTREM

Oczywiście poza ustami, również inne części naszego ciała mogą być narażone na oddziaływanie mrozu, wiatru itp. Dlatego warto przed wyjściem na stok posmarować twarz, dekolt oraz dłonie jakimś kremem nawilżającym. Dzięki temu nasza skóra nie będzie się wysuszać i będzie odporna na oddziaływanie zarówno ostrego mrozu jak i mocnego słońca. Na warunki zimowe najlepszy będzie krem nawilżający, który jednocześnie zapewni ochronę przed prominiowaniem UV. Każda z nas zdaje sobie doskonale sprawę z tego, co mróz może zrobić z naszą skórą i jak bardzo może ją wysuszyć. Krem nawilżający przydaje się również w innym celu – często przy pieknej pogodzie twarz jest opalona po dłuższej jeździe. Zastosowanie kremu pomoże nam utrzymać tą opaleniznę. Warto więc przed wyjściem na stok poświęcić dwie minuty na to, żeby zapewnić naszej skórze odpowiednią ochronę. 

WKRĘTAK I KLUCZYK

Bardzo łatwo o tych dwóch przedmiotach zapomnieć, jednak każda z nas powinna zdawać sobie sprawę, jak bardzo przydatne mogą się okazać. W każdej sytuacji mogą nam się poluzować śrubki od wiązań i ich niedokręcenie może spowodować, że całe wiązanie zacznie się przemieszczać, co może z kolei spowodować upadek, a w najgorszym wypadku kontuzję. Dziewczyny, wkrętak wcale nie musi być duży – wystarczy mały krzyżak i od razu można poczuć się o wiele bezpieczniej. Kluczyk z kolei może nam się przydać do dokręcenia pasków, które przytrzymują but snowboardowy.