Artykuły
Freebord – Snowboard na ulicach
Freebord jest pierwszą i jedyną na świecie deską, która umożliwia jazdę po asfalcie przy zastosowaniu takiej samej techniki jak podczas jazdy na snowboardzie. Produkcja tych desek rozpoczęła się w San Francisco, w fabryce Freebord Manufacturing, tuż nad oceanem.
Głównych celem projektantów było zastosowanie takich ulepszeń i technik, dziki którym możliwe będzie stworzenie snowboardu, który będzie mógł jeździć po ulicy. Z czasem w San Francisco zaczęto produkować jedne z najbardziej radykalnych i zaawansowanych technicznie desek.
Na pierwszy rzut oka freebord przypomina nieco deskorolkę, ale nic bardziej mylnego – wielkość samej deski, ilość kół, szerokość trucków, zastosowanie wiązań oraz ogromne możliwości „trakcyjne” freebordu odróżniają go od desek typu skate.
Budowa snowboardu pozwala na wykonywanie dwóch rodzajów ruchu, jazdy karwingowej oraz ześlizgiem, dzięki zastosowaniu stalowych krawędzi oraz P-tex-owego ślizgu. W desce freebordowej stalowe krawędzie są zastąpione zewnętrznymi kółkami o średnicy 8cm, a ślizg kołkami centralnymi, które dodatkowo mogą obracać się nie tylko wokół własnej osi, ale także w osi trucka w którym są zainstalowane.
Takie rozwiązanie pozwala na jazdę karwingową – wystarczy przenieść ciężar ciała na kółka zewnętrzne, oraz ześlizgiem – w trakcie skrętu delikatnie przenosimy ciężar ciała z kół zewnętrznych na środkowe.
Dokładnie taką samą technikę stosujemy podczas jazdy na snowboardzie. Dlatego też tylko freebord pozwala na zjazd nawet z bardzo stromych wzniesień z pełną kontrolą prędkości, a w razie potrzeby istnieje możliwość nagłego zahamowania – wystarczy zastosować technikę ze snowboardu.
Dodatkowo deska freebordowa dzięki swojej budowie nigdy nie wpada w drgania i nawet przy zawrotnych prędkościach jest stabilna i w pełni kontrolowana.
Opinia Prezesa Polskiego Związku Snowboardu – pana Tomasza Urbańskiego:
„Freebord to wspaniała propozycja dla snowboarderów na wypełnienie luki pomiędzy sezonami zimowymi. Deski te zostały zaprojektowane w taki sposób, aby w pełni oddawać doznania z jazdy na snowboardzie.
Możemy atakować najbardziej strome wzniesienia, kontrolując prędkość, hamując, ślizgając się bokiem czy przechodząc do jazdy na switch. Wystarczy zastosować technikę ze snowboardu. Dzięki freebordowi znika kwestia przygotowania do zimy, gdyż podczas zjazdów pracują te same aktony mięśni, a sezon rozciąga się nam na cały rok.
Nie pozostaje mi nic innego jak polecić wszystkim freebording”.
Konstrukcja freebordu
Deska freebordowa przypomina dużą deskorolkę. Pod deską znajdują się cztery koła zamocowane na długich trakach, których rozstaw jest większy niż sama deska. Koła te zastępują krawędzie snowboardu i służą do carvingowania.
Ponadto, oprócz tej „czterokołowej” krawędzi Freebord ma dwa dodatkowe kółka, które są umieszczone w osi deski i które obracają się o 360 stopni. Działają one tak jak ślizg snowboardu umożliwiając riderom inicjowanie zjazdu w dowolnym kierunku, kontrolę nad prędkością oraz zatrzymywanie się w taki sposób, jak to się robi na śniegu.
Freebord oferuje trzy różne serie desek. Lekkie, sterowne i trwałe, każda seria została zaprojektowana do bombowych zjazdów ze stromych wzniesień z pełną kontrolą i stabilnością, przy czym deski są bardzo lekkie. Nadają się dla riderów o dowolnej wadze i wzroście.
Wszystkie deski Freebordu są wykonane z siedmiowarstwowej sklejki kanadyjskiego klonu. Wiązania regulowane są w poziomie i w pionie. Górna część wykonana w formie wtryskowej, dolna stanowi podstawę z wyprofilowanej stali.
>Wiązania S2 zapewniają znakomitą kontrolę krawędzi oraz możliwość pełnego dopasowania do pozycji ciała. Są one niezbędne do wszystkich modeli desek.
Opinie pro snowboarderów na temat freebordingu
Luke Mitrani – „Freebording to dokładnie to samo co snowboarding: te same ruchy, bombowe zjazdy i hamowanie na krawędzi; to taka sama jazda, tylko na kółkach po asfalcie”.
Mike Goldschmidt – „Freebording to totalny odjazd, dokładnie taki jak snowboard tylko, że na ulicy. Możesz jechać tak szybko jak chcesz albo tak wolno jak chcesz i dokładnie tak samo trzyma się krawędź jak na snowboardzie. Gdy już nabierzesz wprawy, z freebordingiem jest tak samo jak z innymi rzeczami, po prostu kochasz to robić”.
Jack Mitrani – „Gdy nie ma śniegu, ja i moi kumple uwielbiamy czadowe zjazdy na freebordzie z gór koło Mammoth”.
Chris Rotax – „Kiedy nie ma śniegu a ciągnie nas na snowboard, po prostu musimy gdzieś wyskoczyć żeby poszusować, wtedy chwytam mój freebord. Nie potrafięwymyslić niczego, co bardziej przypominałoby snowboard. Odczucia są dokładnie takie same. Móc krawędziować i pędzić po ulicy; to po prostu czysty odlot”.
Elijah Teter – „Kiedy w lecie ciągnie mnie do snowboardu, po prostu biorę freebord i lecę. Freebording jest super, ponieważ możesz się sam wywieźć z deską na górę i zjeżdżać do woli, nie płacąc za to 70 dolarów w jakimś kurorcie, a jeżeli chodzi o odczucia, to są one takie same jak na snowboardzie. Odkąd jeżdżę na freebordzie, patrzę na góry i ulice w zupełnie inny sposób niż kiedyś”.
Ben Watts – „Kiedy wykonujesz skręt na freebordzie, czujesz się zupełnie tak samo, jakbyś jechał na snowboardzie plus jeszcze to, że możesz wykonywać uślizgi i rózne ewolucje, które da się robić tylko na freebordzie. To świetna zabawa, kiedy nie ma śniegu”.
Sprzęt do freebordu kupisz w https://proboarder.pl/freebord