Kasia Rusin o swoim występie na Uniwersjadzie

Uniwersjada 2017 odbyła się w Ałmatach. Był to mój pierwszy wyjazd do Kazahstanu, ale zdecydowanie nie ostatni. Resortów nie ma tam dużo, ale góry są piękne, śniegu jest dużo i dobrej jakości.

Wszyscy Kazacy, których spotkaliśmy byli bardzo serdeczni i sympatyczni i zawsze chętni do pomocy. Na tegoroczną Uniwersjadę przyjechałam z bratem jako trenerem i byliśmy jedynymi reprezentantami Polski w Slope Style i Big Air. Z powodów technicznych HalfPipe’u nie było.

Slope Style był ciężki, ze względu na bardzo stromy stok i bijące w górę skocznie, do tego lód i -20. Ważne było, żeby nie popełnić błędów i zrobić czysty, bezpieczny przejazd. Nie było miejsca na szaleństwa. Zrobiłam mój planowany przejazd, co dało mi wygraną i zostawiło ogromny uśmiech na twarzy. Big Air odbywał się w innym miejscu. Skocznia okazała się idealna i do tego pogoda się poprawiła – wyszło słońce i zrobiło się cieplej. Po treningu czułam się bardzo pewnie. Ustałam większość planowanych tricków i byłam gotowa na kwalifikacje.

Następnego dnia zakwalifikowałam się z 2 miejsca i w finale niestety przeleciałam sweet-spot i nie ustałam fs5. Skończyłam z brązem i lekkim niedosytem. Biorąc jednak pod uwagę cały wyjazd i start, do którego przygotowywałam się sama, uważam tą Uniwersjadę za bardzo udaną. Oprócz medali udało mi się zdobyć też nowych znajomych i poznać nieznany mi wcześniej kraj, także jestem bardzo zadowolona!

Kasia Rusin

Zdjęcia pochodzą z fanpage’a Kasi 🙂 Żeby zobaczyć więcej wbijajcie do Kasi – TUTAJ 🙂